Nadeszła sesja i mnóstwo nauki. Podczas nauki nachodzi nas ochota na podjadanie i chrupanie - chipsy oczywiście odpadają, bo do końca czerwca byłabym grubsza o 2 rozmiary. Najlepszym wyjściem będą owoce, warzywa oraz orzechy, które sprawią że lepiej będziemy zapamiętywać. Tak więc zrobiłam zapasy i zaopatrzyłam się w orzechy nerkowca, pistacje i orzeszki ziemne ( które trzeba jeść również z umiarem, garść dziennie wystarczy). Do tego słupki marchewki, które można chrupać do woli.
Warto jeść
* inne orzechy jak włoskie oraz migdały
* ryby tłuste - łosoś, makrela, śledź i sardynki
* pestki słonecznika
* suszone owoce (zwiększają odporność na stres)
*CZEKOLADA! (najlepiej gorzka, która ma duużo magnezu)
Produkty te poprawiają koncentrację i pamięć.
I zabieramy się do nauki!
Uwielbiam orzeszki, dobrze, że mam zapas bo bym musiała do sklepu iść ;)
OdpowiedzUsuńSame pyszności, ja też bardzo lubię orzechy :)
OdpowiedzUsuńMarchewka u mnie kilogramami leci podczas sesji, to chyba z nerwów tak ją chrupię :D Polecam z dipem jogurtowo- czosnkowym ze świeżą bazylią, mniam :D
OdpowiedzUsuńOrzechy to dobry pomysł. Popieram.
OdpowiedzUsuń